Integracja sensoryczna to proces polegający na odbieraniu i przetwarzaniu przez mózg bodźców zmysłowych docierających do człowieka. W integracji sensorycznej wyróżnia się siedem zmysłów: dotyk, wzrok, słuch, węch, smak oraz zmysł równowagi (nazywany układem przedsionkowym) i czucie głębokie (czyli układ propriocepcji). Zaburzenia integracji sensorycznej dotyczą dzieci powyżej 3 roku życia, nastolatków, a także dorosłych. U młodszych dzieci i niemowląt mówimy o zaburzeniach regulacji.
Sytuacja niemowląt obecnie
Z uwagi na czasy, w jakich żyjemy oraz świat, w którym się obracamy już od najmłodszych lat dzieci są przestymulowane wzrokowo i słuchowo. Rodzice podejmują słuszną decyzję ograniczając niemowlętom ilość bodźców, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej dzieci jest niedostymulownych dotykowo, przedsionkowo oraz proprioceptywnie. W czasach, kiedy ponad 40% ciąż kończy się cięciem cesarskim bardzo duża grupa niemowląt jest niedostymulowana proprioceptywnie. Dla integracji sensorycznej poród naturalny jest bardzo istotny – przechodząc przez kanał rodny dziecko dużo stymulacji z czucia głębokiego. U części dzieci obserwuje się również zaburzenia zmysłu równowagi, o czym może świadczyć fakt, że jeszcze w łonie matki nie przyjęły one odpowiedniej pozycji do porodu, pozostając w położeniu miednicowym, czy poprzecznym. Terapeuci integracji sensorycznej zaobserwowali, że w grupie dzieci urodzonych poprzez cięcie cesarskie, z porodów powikłanych lub takich, gdzie II faza porodu trwała 2-3 minuty bardzo częstą znajdują się dzieci nadwrażliwe dotykowe lub podwrażliwe proprioceptywnie. Dzieciom tym rodzice mogą pomóc się dostymulować poprzez dostarczanie dużej ilości bodźców czucia głębokiego, czyli mocnego masowania, mocnego przytulania, dociskania.
Niemowlęta w grupie ryzyka zaburzeń integracji sensorycznej:
- dzieci rodziców, którzy sami mają zaburzenia integracji sensorycznej,
- dzieci z ciąż zagrożonych, porodów ciężkich (w tym cięcia cesarskiego), wspomaganych oraz przedwczesnych,
- noworodki, które uzyskały mniejszą ilość punktów na skali APGAR,
- dzieci z problemami rozwojowymi (niepełnosprawne, z problemami z napięciem mięśniowym, o wolniejszym tempie rozwoju i nabywania nowych umiejętności),
- dzieci, które często chorują na zapalenie uszu,
- dzieci przestymulowane (wzrokowo, słuchowo) lub niedostymulowane (dotykowo, proprioceptywnie, przedsionkowo), z uwagi na dostarczanie im nadmiernej bądź ograniczonej ilości bodźców.
Idealne środowisko do harmonijnego rozwoju małego dziecka
Mam poczucie, że dużo łatwiej w obecnych czasach przestymulować małe dziecko, niż go niedostymulować (nie wliczając granicznego momentu dla integracji sensorycznej, jakim jest poród). Pokoje dziecięce we wszystkich kolorach tęczy, zabawki wibrujące, grające, poruszające się, silne światło w domu niedostosowane do wzroku i głównie leżącej pozycji niemowlęcia, włączony telewizor.
Dobra zabawka dla małego dziecka pobudza jednocześnie maksymalnie dwa zmysły, np. wzrok i dotyk. W pierwszym roku życia dziecka nie poleca się otaczania go zabawkami grającymi, wibrującymi, czy poruszającymi się. Doradzam rodzicom by skupili się na dostarczaniu swojemu dziecko bodźców, których ono na daną chwilę najbardziej potrzebuje. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem od kupowania zabawek dla niemowlaka jest inwestycja w fajną kołyskę, którą później można przekształcić w huśtawkę lub hamak.
Pokój dziecka powinien być urządzony na wzór stylu skandynawskiego. Dobrym rozwiązaniem jest pomalowanie ścian na stonowane kolory, unikanie przeładowywania ścian naklejkami, obrazkami, czy plakatami. Zabawki warto pochować do łatwo dostępnych dla dziecka pojemników (zgodnie z tym, co doradzała Marii Montessori).
Zachowania mogące wskazywać na zaburzenia integracji sensorycznej u niemowląt:
- jest bardzo wrażliwe na dotyk (nie lubi być dotykane, brane na ręce, lepiej funkcjonuje, gdy leży i nikt go nie dotyka),
- nie lubi czynności pielęgnacyjnych (ubierania, mycia, kąpieli),
- boi się głośnych dźwięków,
- bardzo mało śpi, ma problemy z zasypianiem, często i łatwo się wybudza,
- źle reaguje na różne faktury, np. piasek, pianę w kąpieli…
Dzieci wykazujące się zaburzeniami samoregulacji niewątpliwie potrzebują wsparcie. Niemniej przed postawieniem diagnozy należy wykluczyć problemy rodzinne (relacje, poczucie więzi), oraz medyczne (alergie i nietolerancje pokarmowe, pasożyty, choroby grzybicze i inne).
Zachowania mogące wskazywać na zaburzenia integracji sensorycznej u dzieci:
- jest mało wrażliwe na ból, nie zwraca uwagi na drobne skaleczenia,
- nie lubi zabaw plastyczno-sensorycznych (lepienia w plastelinie, malowania rękami, zabaw w piasku, masie solnej itp.),
- nie lubi być niespodziewanie dotykane vs. lubi zderzać się z innymi dziećmi podczas zabaw grupowych,
- ma słabą równowagę, często się potyka,
- bardzo lubi huśtanie, wieszanie, przepychanie,
- gorzej niż rówieśnicy rysuje, ma problem z cięciem nożyczkami, nie trzyma kartki drugą ręką podczas rysowania,
- nie lubi miejsc w których jest głośno, trudno jest się mu w nich skupić,
- ma problemy z organizacją zachowania,
- myli podobne dźwiękowo słowa,
- jest impulsywne, trudno mu wyczekać końca instrukcji do zadania,
- jest nadwrażliwe na pewne zapachy,
- ma nieprawidłową postawę podczas pracy przy stoliku,
- i wiele innych odnoszących się do sfery zmysłowej, napięcia mięśniowego, koordynacji ruchowej, koncentracji, uwagi oraz prezentowanych zachowań.
Z zaburzeń integracji sensorycznej się nie wyrasta
Problemy sensoryczne dziecka ewoluują – do jednych bodźców dziecko się przyzwyczai, do innych już nie – niemniej nie mijają. Procesy integracji sensorycznej przebiegają etapami. U niemowlęcia zaburzenia SI mogą przejawiać się w problemach regulacyjnych, u przedszkolaka będzie to już niezdarność, wycofywanie się z kontaktów społecznych, problemy z koncentracją. Problemy same nie znikną, ale z biegiem czasu zaczną się nawarstwiać, więc i dziecko oraz rodzina, w której wzrasta będą w coraz trudniejszej sytuacji.
Na samym początku proponuję rodzicom wystrzec się oczekiwań wobec swojego dziecka oczekiwania – dotyczących nie tylko jego wyglądu, czy sfery fizycznej, ale także prezentowanych przez dziecko zachowań. Najlepszą z możliwych dróg jest akceptacja dziecka, takim jakim ono jest w rzeczywistości. To trudny proces, niemniej niczego dziecko tak nie potrzebuje od swojego rodzica jak bezwarunkowych miłości, akceptacji i szacunku. Akceptacja w relacji bardzo szybko “poprawia” zachowania dziecka, które ma wreszcie szansę poczuć się sobą, może zaprzestać niektórych zachować, mających na celu zwrócenie uwagi rodzica.
Zaburzenia integracji sensorycznej nie są chorobą, ubytkiem na intelekcie ani żadnym poważnym zaburzeniem rozwojowym. To jest COŚ co może przytrafić się w zasadzie każdemu dziecku, bardzo często dotyka dzieci bardzo mądrych, inteligentnych i wrażliwych. Dziecko po prostu “takie jest”. Oprócz tego, że dziecko potrzebuje bezwarunkowej akceptacji ze strony bliskich mu osób, można je dodatkowo wesprzeć poprzez terapię i ćwiczenia SI (poprzedzonych diagnozą integracji sensorycznej), które umożliwiają dzieciom z zaburzeniami integracji sensorycznej harmonijny rozwój poznawczy.
Chcesz skonsultować rozwój dziecka, a może potrzebujesz wsparcia w zakresie rodzicielstwa?