PRZEPRASZAM powinno wychodzić z serca – tylko wtedy ma wielką i uleczalną moc. Właśnie dlatego zmuszanie dzieci do mówienia przepraszam nie ma sensu. Przepraszania najpierw trzeba doświadczyć a dopiero następnie samemu nauczyć się przepraszać. Rolą rodzica jest umożliwić dziecku zdobycie doświadczenia poprzez pokazanie mu, jak należy się zachowywać w sytuacji, gdy sprawimy komuś ból, czy zrobimy przykrość. Dziecko przymuszane do czegokolwiek widzi siebie, jako ofiarę – o czym więcej pisałam TUTAJ. Zmuszanie do przepraszania jest niezrozumieniem idei przeprosin. Nigdzie nie jest powiedziane, że przeprosiny mają nastąpić szybko, czasami musi upłynąć trochę czasu, żeby emocje ustąpiły, a mózg wrócił do równowagi. Nie przeprasza pierwszy ten który “zawinił”, a ten który pierwszy uporał się ze swoimi emocjami. Ponadto, wina zawsze leży po obu stronach…
Jak nauczyć dziecko przepraszania, czyli dlaczego powinniśmy przepraszać swoje dzieci?
Dziecko uczy się poprzez obserwacje. Z najbliższego otoczenia czerpie wzorce, które później powiela. To dlatego tak ważne jest, by dziecko widziało, jak rodzic przeprasza, przytula i pociesza – nie tylko je samo, ale także inne bliskie i ważne osoby. Uczy się w ten sposób reakcji na ból, krzywdę, smutek… Przepraszając pomagasz dziecku zrozumieć słowo PRZEPRASZAM.
PRZEPRASZAM nie najważniejsze
Otoczka przeprosin jest dużo ważniejsza od samego słowa PRZEPRASZAM. Można od niechcenia powiedzieć przepraszam – mechanicznie, bez sprawdzenia czy osoba przepraszana poczuła się lepiej. Można też podejść, przytulić, popatrzeć w oczy, położyć rękę na ramieniu, powiedzieć coś miłego, ciepłego, wywołać uśmiech i to wszystko bez użycia słowa “przepraszam”.
Zastanówcie się, czy chcecie wywierać na dziecku presję przeprosin? W dorosłym życiu może ono poczuć swoistą blokadę przed przepraszaniem, może mieć problem z przyznawaniem się do błędu lub w drugą stronę, może nieumiejętnie korzystać ze słowa PRZEPRASZAM, przeprosinami ułatwiać sobie relacje, bez rozwiązywania trudności, stojących za całą sytuacją.
Proponuję zapomnieć o regule proszę – dziękuję – przepraszam. Rozmawiajcie, pytajcie, ale nie sugerujcie, nie zmuszajcie. Pozwólcie dziecku na dowolność w wyrażaniu swoich emocji, na bycie sobą. Słowo przepraszam nie powinno zatracić swojego znaczenia.
Chcesz skonsultować rozwój dziecka, a może potrzebujesz wsparcia w zakresie rodzicielstwa?