Kto nie lubi truskawek? Czy ktoś taki w ogóle istnieje? Te czerwone owoce kuszą zewsząd swym zapachem oraz pięknym i dorodnym kształtem. Ze smakiem bywa różnie. Raz słodsze, raz bardziej kwaśne. Rzadko kiedy popsute. Truskawka w diecie niemowlaka przez większość pediatrów nie jest zalecana, a jeśli już rodzic zdecyduje się ją dziecku zaserwować to dopiero po 10 mż. Dlaczego? Bo podobno może uczulać. Jak jest z tymi truskawkami? Zdrowe? Niezdrowe? Czy faktycznie uczulają?
Wszyscy kupują truskawki
Truskawki są bogate w witaminy i mikroelementy. Do tego zawierają mało kcal, więc to dobra przekąska, dodatek do ciast i koktajli. Samo zdrowie! Minusem jest tylko informacja jaką rodzice niemowląt otrzymują od pediatry, żeby nie podawać ich dzieciom poniżej 1 roku życia. Truskawki rzeczywiście są bardzo zdrowe, smaczne i do tego tanie! Można je jeść bez ograniczeń. Ale uwaga! Truskawka truskawce nierówna. Wszystkie ww. cenne właściwości posiadają truskawki z upraw własnych lub ekologicznych. Truskawki, które w ilościach hurtowych trafiają na polski rynek, czasami koło prawdziwej truskawki nawet nie leżały, choć wyglądem rzeczywiście przypominają truskawkę.
Prawda o prawdziwej truskawce
- bogata w witaminę C,
- dostarcza witaminę A oraz kwas foliowy,
- zawiera duże ilości potasu oraz flawonoidów,
- składa się przede wszystkim z wody (dobrze nawadnia i jest świetną przekąską).
Gdzie kupować truskawki?
Czy wiecie, że Polska jest liderem w produkcji truskawek? Truskawki z polskich plantacji trafiają do producentów przetworów oraz innych produktów spożywczych. Polecam kupowanie truskawek ze sprawdzonych źródeł.
Jak wygląda prawdziwa truskawka?
- Jest niewielkich rozmiarów.
- Bardzo często jest ubrudzona ziemią.
- Bywa, że jest w środku popsuta.
- Jest słodka lub kwaśna, soczysta, po prostu pyszna!
- Jest bardzo zdrowa i nie ma właściwości uczulających!
Truskawka w diecie niemowlaka. Czy truskawki uczulają?
Truskawka może wyzwalać w organizmie histaminę wewnętrzną, której powstawanie prowadzi do różnego rodzaju pseudoalergicznych reakcji, które są rozpoznawane jako potocznie rozumiane uczulenie na truskawki. Podobne zjawisko zaobserwować można w przypadku skorupiaków, mięczaków i ryb. Sama truskawka nie ma właściwości uczulających! Uczulają pestycydy, nadmierne ilości azotanów i konserwanty użyte przy uprawie, zbiorze i przechowywaniu owoców!
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wiele osób o tym wie, w przeciwnym razie ludzie nie kupowali by truskawek zimą, które tylko wyglądają jak truskawki, bo w smaku nie podobne są do niczego. Na szczęście świadomość tego co spożywamy z każdym dniem jest coraz większa. Dlatego zachęcam Was do podawania dzieciom tylko truskawki z ogródka, z ekologicznych upraw, nie z przemysłowych plantacji!
Czy zdarzyło się Wam zjeść nieumytą truskawkę, kupioną gdzieś tam, nie wiadomo skąd pochodząca, a może nawet kupioną przy drodze? Może dostaliście po jej zjedzeniu wysypki? Nie sposób dokładnie umyć truskawki, tak można ją tylko opłukać. Dlatego tak ważne jest kupowanie prawdziwych truskawek, nie przemysłowych!
Podziel się swoim zdaniem i zostaw komentarz.
My z żoną również nie możemy naszej małej Kasi oderwać od truskawek :) Ona je wręcz uwielbia :) Jakoś nigdy jej ich nie żałowaliśmy, oczywiście zawsze bierzemy je ze sprawdzonego źródła, problemów przez to żadnych nie mieliśmy, wiadomo, truskawki to wiele witamin
Dzieci wiedzą co dobre :) Byle tylko owoce, których nie da się obrać, bądź nie mają grubej skóry zawsze kupować z pewnego źródła, bo plantacyjne często są przesiąknięte ołowiem :(
moje dziecko ma 6 miesięcy i nie kieruje się książkowym schematem karmienia dziecka. Miśka smak truskawki poznała niedawno, szwagierka kupuje je na giełdzie od znanego jej handlarza, są właśnie malutkie lub średnie i czerrrrwone. pomimo braku uzębienia wciąga truskawkowy sok aż wiórki lecą:) trzyma moją rękę żeby jej tej truskawki nie zabrać, puszcza dopiero kiedy dziąsłami wyssie cały soczek i zostaje tylko skórka. No do 10 miesiący brakuje nam jeszcze troszke a do roczku tym bardziej. Nawet po dzisiajszej wizycie u naurologa pochwaliłam się truskawkami, kazał tylko dokładnie myć i patrzeć na rekacje, nic o limitach wiekowych. U nas bez wysypek, zaczerwien skórnych nic! A Miśka nadal je wciąga:)
Ja spróbowałam dziś sposobu z dzień dobry tvn do umycia truskawek, soda oczyszczona rozpuszczona w wodzie i potem do octu na chwilke. Zrobiłam sobie koktail do makaronu na mleku sojowym no bo mały ma skazę białkową. No a że go karmię to zobaczę reakcję, mam nadzieje że obędzie się bez problemów. Podobno takie mycie owoców zabija te wszystkie chemie i pestycydy itp. No zobaczymy….. A właśnie powiedz mi czy wiesz, np przetworzone truskawki w sensie dżem czy placek, one mogą jakąś reakcję dawać? Przecież są przetworzone, wysoka temperatura… hmmm… zastanawia mnie to.
Chemia w żywności nie ginie moim zdaniem podczas obróbki… :(
U nas truskawki i maliny podaliśmy po raz pierwszy jako składnik jogurciku hippa ;-) Z tego między innymi względu, że baliśmy się kupić sam owoc nie wiadomo czym pryskany i słoiczek, jeszcze ze znaczkiem bio, wydawał się tu pewniejszym rozwiązaniem ;-)