Ryby i skorupiaki są ważnym elementem diety człowieka. Stanowią źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3, jodu, witaminy D i białka. Ryby szczególności powinny spożywać kobiety w ciąży oraz dzieci (spożywania ryb przez dzieci wpływa korzystnie na rozwój mózgu i wzroku). Brytyjscy naukowcy dowiedli, że rtęć znajdująca się w organizmach kobiet ciężarnych tylko w 7% pochodzi ze spożycia ryb (największe stężenie rtęci wykrywa się w herbatkach ziołowych i alkoholu). Ryby powinno się spożywać 2-3 razy w tygodniu, tymczasem przeciętny Polak zjada tylko ok. 10 kg ryb rocznie.
Rtęć w rybach – w której ile i dlaczego?
Różne substancje toksyczne znajdujące się w wodzie mogą poprzez łańcuch pokarmowy osiągać niebezpieczne stężenie w tkankach roślin i zwierząt. Rtęć, która dostała się do środowiska naturalnego związana została w formę organiczną – metylortęć. W tej formie rtęć dostaje się do organizmu ryby bezpośrednio przez skrzela, jednakże głównym źródłem rtęci w organizmie ryby jest pokarm przez nią spożywany, dlatego szczególną uwagę zwraca się na zawartość rtęci w organizmach ryb długo żyjących oraz drapieżnych, żywiących się dużą ilością mniejszych ryb, których pochodzenia nie sposób zweryfikować.
Poziom rtęci u ryb morskich zależy od gatunku, wieku, wagi ryby oraz obszaru geograficznego, w którym ona żyje. Tuńczyk i makrela z Morza Śródziemnego miały więcej rtęci, niż te same gatunki ryb żyjące w Atlantyku.
Tygodniowa norma poziomu rtęci w organizmie człowieka wynosi około 1,6 µg/kg.
Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne oraz Polskie Forum Profilaktyki Chorób Układu Krążenia zalecają by:
- osoby zdrowe dostarczały z dietą ok. 400-500 mg EPA i DHA dziennie,
- osoby z chorobami sercowo-naczyniowymi dostarczały z dietą ok. 1000 mg EPA i DHA dziennie.
Jakich ryb unikać?
Naukowcy w University of Queensland w Australii uznali mięso miecznika, rekina i tuńczyka za najbardziej skażone. Dr Jacek Bujko ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie jednak uspokaja: “żeby przekroczyć tygodniową normę spożycia poziomu rtęci 70 kg człowiek musiałby zjeść w tym czasie 25 100-gramowych puszek z tuńczykiem”.
Którą rybę wybrać na obiad?
Łatwiej odpowiedzieć na pytanie, która ryba jest najzdrowsza, niż którą rybę wybrać na obiad? W kwestii wyboru ryby wypadałoby wziąć pod uwagę problem hodowli szkodzących środowisku, problem przełowienia oraz zagrożenie ryb wyginięciem. Hodowla ryb może powodować zanieczyszczenia środowiska przybrzeżnego a także przełowienie innych gatunków ryb przeznaczonych na paszę (sic!). Przełowienie to problem, który dotyka nas wszystkich:
- zagraża wielu gatunkom ryb i owoców morza,
- powoduje wzrost bezrobocia w sektorze rybołówstwa oraz
- pozbawia nas cennego źródła białka i kwasów tłuszczowych Omega-3.
Wśród najbardziej zagrożonych gatunków ryb dominują te żyjące przy dnie. Zimna woda sprawia, że rozwijają się wolniej i później wydają na świat potomstwo. Oznacza to, że łowi się je zanim zdążą się rozmnożyć, a więc ich populacja nie może się odbudować (Źródło: WWF Polska).
Co możesz zrobić, by zapobiec przełowieniu? Wybieraj gatunki ryb oznaczone kolorem zielonym. Nie kupuj ryb, którym zagraża wyginięcie (kolor czerwony) i ogranicz spożycie ryb oznaczonych kolorem żółtym. W sklepach szukaj produktów rybnych oznaczonych niebieskim Certyfikatem Zrównoważonego Rybołówstwa MSC (Marine Stewardship Council).
Podsumowując, najzdrowsza ryba – nie zagrożona wyginięciem – to makrela :) Bogata w kwasy Omega-3, ze stosunkowo niską zawartością rtęci. Pstrąg hodowlany również dostarczy nam, dużo EPA i DHA. Spożywając dorsza, karpia i łososia pacyficznego również możemy nie martwić się o zdrowie i środowisko.
Możecie ściągnąć i wydrukować dostępne w artykule tabelki, tak by zawsze mieć je przy sobie i świadomie wybierać ryby do spożycia.
Podziel się swoim zdaniem i zostaw komentarz.
Super pomocny wpis!!!!! Dziekuję!