Pieluszka tetrowa, kocyk, przytulanka, szmatka… Dzieci lubią być w coś wtulone, lubią gdy ich twarz delikatnie muska materiał… Wszystko dlatego, że niemowlęta lubią być dotykane, otulane, przytulane… Im więcej dotykamy słodko pachnącego ciałka – poprzez masaż, noszenie, zabawę, pieszczoty, kąpiel – tym lepszy małemu człowiekowi rozwój zapewniamy.
Magia pieluszki tetrowej
Dlaczego małe dzieci tak lubią mieć coś przy twarzy? Dlaczego tak lubią wtulać w tetrę swój mały nosek?
Małe dzieci nie potrafią dobrze chronić się przed nadmiarem wrażeń, z czym bezpośrednio wiąże się przestymulowanie, czy trudność w wyciszeniu, a następnie w uśnięciu – wtulenie twarzy w pieluszkę jest dla dziecka zarówno przyjemne, jak i wyciszające poprzez ograniczenie docierających do maleństwa bodźców.
Przyjemnie jest się do czegoś przytulić, zwłaszcza jeśli znany jest zapach, jak i faktura danej przytulanki – zawsze warto stosować ten sam płyn/proszek do prania.
Moje dzieci zasypiają wtulone w „coś”. U PannyG była to najpierw pieluszka tetrowa, którą później sprawnie zastąpił sporych gabarytów króliczek. PannaZ zasypiała zazwyczaj z pieluchą na twarzy, królika co najwyżej potargała za uszy.
Dlaczego tetra – to już wiecie, a dlaczego właśnie królik – podejrzewam, że tutaj magia tkwi w jego dłuuuugich uszach, którymi można tarmosić, przykrywać, zakrywać i nakrywać :)
Chcesz skonsultować rozwój dziecka, a może potrzebujesz wsparcia w zakresie rodzicielstwa?
Dziś się zastanawiałam czy to normalne że Moja mała dwumiesueczna Ola nie może zasnąć wręcz jest wściekła ze nie ma przy nosku pieluszki jak tylko ja poloze przy niej w minucie zasypia w spokoju.
A ja chce wiedziec gdzie kupic takiego krolika bo moj Marcelek zasypia z pieluszka ale chce to zastapic na jakas ukochana orzytulanke. Krolik bylby idealny byle mial wielkie uszy
Np. w Smyku :)
Moj synek tez tak ma. Bez pieluszki przy buzi nie zasnie..
Moja córka ma identycznie bez tetry spanie niemożliwe, na początku obawiałam się ze nie ma czym oddychać a teraz gdy ma prawie rok rozumiem jej przyzwyczajenie.
U nas bez niczego :-)
U nas to samo :-)
Córcia ma 2,5 roku i ze swoim kocykiem śpi cały czas :) Myślę że do szkoły z nim nie pójdzie ;) bo do przedszkola go zabiera, gdyż jest on lekiem na “całe zło” i smutki :)
u mnie synek 2letni do dzis spi z pieluszka tetrowa przy twarzy :)
U nas rowniez paieluszka jest najlepszym usypiaczem :)
U nas rownież corka bez swojej pieluszki nie zaśnie
A u nas bez!Nie uczymy spania z pieluchą:-)
U nas jest obecnosc obowiazkowa pieluszki tetrowej nic jej nie zastapi przy usypianiu.
Moj pies tak lubi
Pieluszka musi być:)
Łatwiej było syna odsmoczkować niż zabrać tetrę ;) Młody ma 5 lat i bez pieluszki w rączce nie uśnie.
U nas również pieluszka musi być uwielbia ja
Moja corcia spala do niedawna z misiem-szmatka bez niej nie bylo mowy o spaniu ale ostatnio przerzucila się na maskotkę jednorożca
Moja starsza córka nie rozstawała się z pielucha do 2 roku życia, potem zamieniła ją na pluszowego pieska. Młodsza 2 latka również bez pieluszki nie zasnie, przez sen jej szuka, wtuli nosek, przytula :-*
Pamietam, u nas tez tak bylo :)
U mnie synek z niczym tylko przy cycu choc probowalam wielu sposobow nawet moje koszulke czy pidżamke ale nic nie chcial i nic to jie pomagalo. Corcia t e az 3.5m-ca od irodzenia spi z pieluszka. Tak ja nauczylam od pierwszych dni i juz tak lubi teraz :)
Co do synka Kiedy mu to minęło Ja mam taką córkę
Słodziaki :) Rzeczywiście te uszy mają coś w sobie :)
U nas pielucha tetrowa rządzi :). Spacer w wózku, pielucha i spanie :)
Nasza Zuzia jest “odwrotna” jak jej rodzice.
Kupiliśmy i szumisia i inne grająco-szumiące misie. Wszystko ją denerwuje i rozbudza. Najlepiej na sen działa tetra i Coltrane w głośnikach :)
Dobry ma gust córeczka :)
Mój synek (7miesięcy) nakrywa pieluszką twarzą i wtedy wariuje, ciężko oddycha, emocjonuje się strasznie, a za chwilę się odkrywa i się uśmiecha jakby sprawiało mu to frajdę, ale czy to normalne?
Opisywane przez Ciebie zachowanie wygląda mi na rozwojowe. Dzieci uwielbiają się bawić w akuku, Twój synek umie nakryć się pieluszką, czyli zainicjować zabawę, co bardzo go cieszy, a po chwili (najprawdopodobniej nie potrafi jeszcze sam zdjąć sobie pieluszki z twarzy tak sprawnie, jak ją na siebie zarzuca) ją sobie ściąga. Pozdrawiam :)